czwartek, 29 września 2016

2 tygodnie z mi band 2

Na wstępie zaznaczę, że ani ja nie jestem super pro aktywna fizycznie, ani nie przestrzegam do końca zasad noszenia tej opaski, ani nie jest to do końca recenzja. Takie o, po prostu moje przemyślenia po dwóch tygodniach. 

Jestem zachwycona :) Jak ktoś nie wie to mi band 2 jest zegarkiem, krokomierzem i pulsometrem. 


Po naciśnięciu przycisku (nie jest on wypukły, nie reaguje na ubrania, więc nie da się go nacisnąć przypadkowo) wyświetla nam się godzina, po kolejnym dotknięciu ilość kroków z dnia dzisiejszego, następnie liczba metrów, spalone kalorie, pomiar pulsu i na końcu procent baterii. Żeby się samo zaświeciło to trzeba podnieść rękę prostopadle do wzroku, ale tylko przyciskiem w dół, w drugą stronę się nie zaświeci, więc raczej nie ma opcji, by w nocy nam świeciło po twarzy. 

Opaska jest wygodna, nawet dla takich chudych łapek jak moje. Myślałam, że będzie przeszkadzać w nocy, ale nic z tych rzeczy. Noszę ją cały czas, jest wodoodporna, więc w ogóle się o nią nie martwię. Powinno się ją nosić nad nadgarstkiem, dosyć ciasno, aby pomiar pulsu był jak najbardziej obiektywny, tak jak jest pokazane tutaj: 


Jednakże ja wolę mieć oczko luźniej i móc sobie ją przesunąć bliżej dłoni. Aż tak mi nie zależy na dokładności pomiaru pulsu. Gdy noszę prawidłowo to wygląda tak: 



Nie boli, nic się nie dzieje, po prostu się odbija na ręce. 

Opaska ma również funkcję pomiaru snu, która u mnie się dosyć średnio sprawdza. Nie żebym się spodziewała cudów, ale.. Pokazuje mi czas spędzony w pozycji leżącej i stwierdza, że przespałam tyle czasu. Co czasami wychodzi dosyć śmiesznie :) 



Jak ktoś jest bardzo dokładny to może edytować czas spania.. 


Albo się pochwalić ile przespał ;D Tak samo jest z krokami, a nawet pulsem. 
Nie ma to jak udostępnić znajomym "patrzcie na mój puls" \o/


Poza tym opaska jest mega motywująca. Przynajmniej dla mnie, ja lubię mieć wszystko ładnie napisane. Gdy byłam chora i nie byłam w stanie zrobić mojego dziennego minimum to bardzo ubolewałam nad stratą pucharu ;C 



Opaska ma parę innych ciekawych funkcji. Może wibrować jak ktoś dzwoni (przydatne dla kobiet, które noszą telefon w torebce), może budzić wibracjami, przypominać o aktywności fizycznej, gdy za długo się siedzi. I chyba tylko dla użytkowników telefonów Xiaomi może odblokowywać ekran telefonu. Wszystko za pomocą Bluetooth. 


Mam ją tylko 2 tygodnie. Nie jestem w stanie stwierdzić, czy faktycznie można z nią nurkować, czy zapięcie się nie psuje, czy kroki są liczone idealnie, ale to mało ważne. Jestem z niej bardzo zadowolona. Fajny gadżet. Polecam, kupujcie takie prezenty swoim dziewczynom :) 








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz